Zieleń wyblakła
Próbuję zaczerpnąć powietrza
Tak zachłannie
Ciągnie mnie w dół
Się topię
Wszystko jest niczym
Niczym wszystko
Okna różowe
Z parapetami zielonymi
Wyblakły
Się topią
A słowik na drzewie
Niosący pieśń radosnego smutku
Ktoś go deliketnie bardzo skrzywdził
Że aż nie wie że skrzywdził
Słyszy ale jest głuchy
Jak trująca woda sucha
Która nie zasmakowała
W zieleni różu
A świat wokół istnieje
autor
madziullajn
Dodano: 2006-12-20 21:36:56
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.