Zielona łąka
Pasły się dwie krowy na zielonej łące
gdzie trawa soczysta i kwiaty pachnące ,
pasły się i cicho wzdychały
przydałby się byczek młody albo stary.
Pasły się dwie krowy i trawę skubały
marzyły , tęskniły na boki zerkały
spostrzegły byka pod lasem dębowym,
któremu też marzyły się dorodne krowy.
Spokojnie bez pośpiechu przeżuwając
strawę
dreptał wolnym krokiem bo sił miał już
mało,
dumnie uniósł głowę i ryknął łagodnie
ujrzał dwie piękne krówki - a jakie
dorodne.
Zaszedł je od tyłu trochę się mozolił
pokochał obie na ile wiek pozwolił ,
przyjemności chwila minęła ulotnie ,
ze spuszczoną głową odchodzi samotnie ,
i pod byczym wąsem śmieje się radośnie
opuszcza łąkę gdzie zielona trawa
rośnie.
Minęły długie jesienno-zimowe miesiące
pasą się nie dwie lecz cztery krowy na
zielonej łące.
Komentarze (28)
Bez urazy, ale ty kolego nie rozumiesz swojego
własnego tekstu.
Wojtek, bez urazy! Przeczytaj, raz jeszcze mój i swój
komentarz, potem sobie odpowiedz, kto ma, nie takie
jak trzeba skojarzenia. No i nie groź, bo wiesz czym,
to grozi. Nikomu, nie ubliżam, tylko odpowiednio do
tekstu komentuje, a to mi wolno.
Pacyficu, że tak powiem. Skąd ci to przyszło do głowy,
że autorka w swoim wierszu porównuje krowę na
pastwisku do twojej żony. Kto ci dał takie prawo, abyś
decydował za autorkę wiersza i wciskał jej jakieś
dziwne i i wymyślone przez siebie skojarzenia.
Przecież autorka przedstawia w wierszu całkowitą
prawdę jaka zachodzi w przyrodzie. Nawet jedną literką
nie zająknęła się, że to dotyczy kobiety, czy
mążczyzny. Skąd ta chorobliwa podejżliwość u ciebie.
Nie możesz autorki oceniać co sobą reprezentuje, bo
nie znasz tej osoby. Aby cię oświecić w tej sprawie,
to zaznaczam, że gdybyś choć w części był tak godny i
prawdomówny jak autorka Halina, to nie pisałbyś
wymyślonych przez siebie bzdur. Proszę więcej nie
zajmować się szkalowaniem ludzi na Beju. W przeciwnym
razie poproszę Administratora Portalu o usunięcie pana
z niego. Niczego pan nie wnosi do Beja, tylko
zamieszanie. Bez odbioru
Wojtek, nie masz racji, piszę o tym co czytam. Z
treści autora, jest wiadome-co sobą reprezentuje.
Dlatego, mój komentarz taki był, nie inny. Nie
chciałbym, aby jakiś facet, porównywał moją żonę, z
krową na pastwisku. Również, nie życzyłbym sobie, by
jakaś kobieta spostrzegała mnie, jako byka. No chyba,
że /ktoś, czuje się krową, lub bykiem i to
wielo-stadnym/ Nie wątpię w to, że z autorką tego
tekstu, jak i pozostałych znacie się, bo i jakże nie?
Zapewniam cię Wojtku, że doskonale rozumiem o co tobie
chodzi. Natomiast, co do publikowania na Beju moich
utworów, to się jeszcze głęboko zastanowię, czy warto
je tu wstawiać. Jeżeli, bywają tu tacy ludzie jak owa
pani i ty. Bez obrazy! Komentarz mój opieram, o twoje
Wojtku komentarze i owej pani Haliny. Z dobrą radą
mojej żony, dlatego są takie delikatne. Gdybym,
komentował od siebie, byłyby znacznie inne. To tyle i
także, mam nadzieję, że mój komentarz jest zrozumiały
dla pani Haliny i Ciebie Wojtku
Pacyficu. Piszesz dużo o niczym i jesteś w błędzie.
Przypominam , że na tym PORTALU próbują i uczą się
pisać miłośnicy poezji. To nie jest NK czy Facebook.
Żeby cię wyprowadzić z błędu, to informuję, że p.
Halina Kowalska nie ukrywa się pod żadnym pseudonimem
/ jest mi osobą znaną /. Co do agresji wypowiedzi, to
ty się nią wykazałeś w 1-szym komentarzu pod wierszem.
Muszę ci uzmysłowić Pacyficu, że twoje udziwnione
wywody są absolutnie nikomu na Beju nie potrzebne,
gdyż wprowadzają dużo nieporozumień i zamieszania. Weż
się w końcu za robotę i napisz jakiś swój utwór, co da
ci legitymację na na komentowanie wierszy, a nie
ocenianie ludzi, jaki kto jest. Liczę na to, że
zrozumiesz o co mi chodzi.
Pacyfic. Dziękuję za komentarz.
Mój pseudonim, to moje prawdziwe imię. Nazwiska, nie
ma konieczności na Beju podawać. To, że rzekomo
podajesz tu niby swoje imię i nazwisko, może być
równie zmyślone. Ponieważ, wiesz nie tylko ty, ale
każdy kto bywa w sieci, że może podać swoje prawdziwe
dane i nie musi. A więc, jest to oczywiste,
nieprawdaż? Dlatego, nie wierzę w to, że jesteś tym za
kogo się podajesz. Moja żona, nie tak dawno przyjęła
na swój profil osobę, która podobnie jak ty podawała
się za kobietę, z imienia i nazwiska. Z czasem okazało
się, że był to facet, który dla zmyłki by wabić na
swój profil kobiety, sam się też nią ogłaszał jako
kobieta. Kiedy był pewien swego, zmienił swoje
profilowe dane jako facet i zarywał babki w celu swych
z nimi praktyk. Dlatego, nie argumentuj się, aż tak
bardzo imieniem i nazwiskiem, które może być tylko
zwykłym kamuflażem. Z treści twoich wpisów, doszedłem
do wniosku, że jest takie prawdopodobieństwo, które
opisałem w moim komentarzu, z doświadczeń mojej żony.
Sam fakt, że przeinaczasz moje imię, świadczy o braku
szacunku do czytelników twoich treści. Jeśli, wyrazi
się ktoś tak jak czuje, to z miejsca agresywnie
naskakujesz. Nie ładnie, jak na kobietę.
Pacyficu to jaki dałeś komentarz mnie nie
dziwi,ukrywasz się pod pseudonimem i to w jaki
sposób wyrażasz się o mojej osobie ,ukrywasz swoją
tożsamość natomiast ja nam imię i nazwisko.Jestem
zniesmaczona.Bez pozdrowień
to napewno w sianorzedach sie dzialo,piekne laki ,w
sklepie tylko bison,wspomnienia
pozdrawiam
Przecinek stawiamy zaraz po wyrazie a spacja tylko
jedna po nim.- tylko jedna spacja po przecinku.
Przepraszam może poniżej wprowadziłam w błąd pisząc
jednocześnie o myślniku:)
jlewan dziękuję za komentarz, miłe wskazówki są do
przyjęcia.Pozdrowienia znad Bałtyku.
Ile dobrego czasem z kochania przychodzi... Ukłony 'D
Witaj! Treści nie będę krytykował, bo wiem, że czasem
w życiu warto się uśmiechnąć. Nie warto być
ponurakiem. Też piszę humorystyczne wiersze, śmiech -
to zdrowie.
W przyszłości postaraj się o regularność wiersza, jego
rytm i rymy. Nie zrażaj się, jesteś na dobrej drodze.
Pisz, praktyka czyni mistrza.
Powodzenia.
na wesoło pozdrawiam
minawia dziękuję za bardzo miły komentarz , uwagi
przyjmuję są to moje początki.Pozdrawiam.