zielona twarz
Zielona twarz, czerwony mózg
blada świadomość, niemrawy blues
plączą się w pomieszaniu
skrzydłami trzepocząc
jakby nie mogły wzlecieć
znaleźć się wyżej w objęciach mocy
może nie wiedzą po co
to wszystko co mają
droższe im pewnie
niż to co nieznane, nowe
kłamać was nie chcę
to tylko me przypuszczenia
nic o nich nie wiem
zresztą sam też się nie zmieniam
mimo iż ciągle jestem inny
taki niewinny, malutki w swym czasie
olbrzymi w swych snach
ale ja się nie wstydzę
mogę to pisać, ty sobie czytaj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.