ZIELONY POZNAŃ

moje rodzinne miasto i niejeden wieczór na malcie;-)

Widzę, że komentujący rozpatrują ten utwór jako zestaw
trzech haiku.
A autor zestawił je w wiersz, który jest integralną
całością, więc tak chyba należy postrzegać ten
utwór-jako całość.

Może się jednak odnajdzie z czasem.Poznań moje
ulubione miasto :0.Pozdrawiam :)

słodko gorzki wiersz - gubione poziomki i zgubiona
miłość , ale zielen to kolor nadziei - kocham to
moje miasto - cieplutko pozdrawiam:)

Smutny

Prawie każdy zgubił gdzieś swoją wielką miłość,ale
ważne,że pielęgnujemy o niej pamięć i cenimy jak
relikwie...pozdrawiam serdecznie...

Na stacyjkę trzeba wrócić, sierotkę zabrać chociażby w
kieszonkę, a Poznań Zielony - nie wiem, nazwa
dzielnicy? Nie znam takiej, mi raczej mówi o nowym
narybku, który w każdym mieście nazywa się zielony.

Format haiku lecz bez jego zasad. Ale te trzy rzucone
luźno myśli tworzą ciekawy obraz wspomnień z minionej
miłości na obrzeżu poznańskiej Malty.

Nie da się przekłamać wiersza minimalistycznego!
albo się go napisze dobrze, albo wcale.
Tu jest w niewielu słowach oddany nastrój melancholii
i wspomnień.
Świetnie oddany nastrój.
Lecz choć "sezonowe łzy"uważam za doskonałą formę
stylistyczną - odkrywczą i frapującą -to miejsce jej
użycia uważam za niefortunne:
dzięki niej środkowa strofa sprawia wrażenie zlepku
bezokoliczników bez wyrazu:gubić-radować-płakać.

znam poznańską Maltę, piękna opowieść w niewielu
słowach :-)

Sezonowe łzy:)) Dobre. Tylko szkoda tej zgubionej
miłości - szukaj, szukaj:)) Ładniutki wiersz,
pozdrawiam w ciepły, uroczy dzionek (i nie pada)

Ciekawe miniaturki.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.

Cudnie..i tylko żal tej zgubionej miłości..ach jak
bardzo żal.:(

ładnie piszesz....

wiersz niesie za sobą niedosyt porostu jest dobry i
chciało by się więcej
pozdrawiam serdecznie i zapraszam