zimą
wstydliwie podając Ci dłoń
splotły się nasze dusze
wzrokiem objąłeś mą skroń
a świat ucichł dla nas
już nie...
z rogu lewego nieba
on strzegł nas milionem spojrzeń
nucąc szum nocnej rzeki
okrył nas bielą marzeń
i tańcząc w rytm jego szeptu
noc legła u stóp naszych pokornie
wierząc tylko w tę chwilę
tkwiliśmy w sobie
już nie...
autor
this*day
Dodano: 2008-01-23 11:02:13
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.