Zimne nogi.
Z Jasiulkiem spała, kolanka grzała, a Jasiu cmok, cmok, a ona się śmiała...
Och, kumie mój drogi,
mój stary się gniewa,
tak mi zmarzły nogi,
nie chce ich ogrzewać.
Drań ubzdurał w nocy,
że do ciebie kumie
dziś puszczałam oczy.
On nic nie rozumie.
- proszę cię mężuchu
zagrzej nogi stare.
- podrapiesz po brzuchu?
- Nie, to musi być kara!
-Nie ma dziś drapania,
sama nogi grzeję.
Niech drapie cię Jania,
a ja się pośmieję.
Stary zasnął błogo,
zaczął głośno chrapać.
Ja mu stopy między nogi.
Dziś nie muszę drapać.
Komentarze (43)
Bardzo fajne i zabawne.
Dziękuję za uśmiech kochana Broneczko. Uściski i
uśmiech przesyłam:-)
Dziękuję za komentarze. U mnie śliczna, upalna
niedziela. Wróciłam z kościoła. A ostatnio lekarz mi
"nawydumywał' tyle chorób,że tylko kłaść się i
umierać.Nie mam na razie czasu na umieranie, zmieniłam
sposób myślenia i na przekór chorobie będę pisała
zawsze na wesoło. Pozdrawiam Was kochani.
świetnie na wesoło ...jak każda kobieta poradzi
sobie:-)
pozdrawiam
Wesoło, ślicznie
i tak rytmicznie!
Pozdrawiam!
:)wesolutko.
Pozdrawiam, Broniu :)
Kobieta zawsze znajdzie sposób;)))
Uśmiechnęłaś Broneczko. Pozdrawiam.
Wesolutko!
Podoba się. Pozdrawiam :)
Kapryśny ten dziadzio, za to babcia super!
Pozdrawiam wesoło:)
super Bronisławo, jestem pod wrażeniem:))) pozdrawiam
serdecznie
Z humorem i na ludową nutę. A może zmienić
"- proszę cię mężuchu
zagrzej nogi stare.
- podrapiesz po brzuchu?
- Nie, to musi być kara!" na
"- Proszę cię mężusiu
zagrzej nogi stare.
- Podrapiesz po brzusiu?
- Nie, musisz mieć karę!"?
Miłego wieczoru:)
do zaśpiewania z przytupem - bardzo fajnie, bo na
wesoło :)
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam :)
Super napisane