Zimowa zawierucha
do was moi najblizsi... najblizsi mojemu sercu...
Chce być tam gdzie moje serce i dusza w
końcu znajdą ukojenie,
Tam gdzie znajdę to czego tak naprawdę
pragnę.
Cisza i spokój otwierają drzwi swego
jestestwa
Ale to nie jest to.
Gwiazdy widzę poprzez gałęzie,
Mrugają do mnie.
Swym blaskiem wyznaczają mi drogę do serca
lasu,
Gdzie czeka na mnie ona.
Mgła wypuszcza ze swojej sieci płatki
śniegu,
A w świetle księżyca wyglądają one jak małe
perełki.
Cisza.
Gdzieś niedaleko czyha jakiś stwór,
Obserwując każdy jego krok.
A on błądzi, szuka odpowiedzi.
Wykrzykuje swoje pytanie,
ale odpowiada mu tylko zimowy wiatr.
Cisza.
Myśli kłębią mu się w głowie,
Pada na ziemie i patrzy gdzieś hen daleko
stąd.
Nie biegaj tak w kółko,
Zgubisz się jeszcze bardziej.
Śnieg pada coraz gęstszy a Ty głupio
szukasz,
czego?
Powodzenia.
dla...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.