Zimowy cud
Śnieg białymi płatkami
świat gęsto obsypuje,
otwartymi oczami
przyszłości wypatruje.
Przejęty mróz nos szczypie,
dni coraz bardziej chłodne,
jak z rękawa śnieg sypie
czoło jednak pogodne.
Biało teraz jest wszędzie,
znika co jest szarością,
nie martwi mnie co będzie
twarz, jaśnieje radością.
Wkoło pełno ślizgawek,
rzeki mrozem spętane
usta mam różowawe,
ciepłym śmiechem rozgrzane.
Drzewa szronem przybrane
mgły,paltem otuliły,
pokłady nie przebrane
miłości mnie zmieniły.
Sama,ten cud sprawiłaś
pośrodku zimy płonę,
wrót raju uchyliłaś,
w morzu miłości tonę.
Idol
Komentarze (7)
Wiersz emocjonalny radość a puenta przekonuje Miłość
to piękna wiadomość:)
I ja zycze autorowi,zeby przez caly 2011 rok w morzu
milosci tonal,razem z ta od cudow.
Bywa że prosty lud
przejęty mrozi chłód,
ludzi ze świecznika
chłód tylko przenika.
Jak jedna z największych na Beju głów
nie może zrozumieć znaczenia słów
uważaj, by zamiast Przetacznikiem
nie nazwano Cię nieudacznikiem.
Więc zamiast częstować jadem
racz świecić dobrym przykładem,
wskazując właściwe drogi
bądź ludzki , nie taki srogi .
a na dolę i nie dolę, dobrzy zawsze są idole.:):):)
Jak można wywnioskować z wiersza na mrozy miłość
najlepsza :-)
Zakochany człowiek potrafi wszędzie dostrzec piękno,
którego kiedyś nie dostrzegał. W ostatnich wersach
piszesz jasno do czego jest miłość zdolna. Pozdrawiam
i życzę pozostania w tej miłości:)
"...w morzu miłości tonę" :) Ton, przez caly 2011 rok
Wszystkiego dobrego :))