Zimowy poranek
dzisiejszy poranek powitał nas śniegiem tak oczekiwanym
srebrna biel wokoło
cisza aż słychać
jak płatki śniegu śpiewają
wirują radośnie
ozdabiają każdą roślinkę
i igły na sośnie
śnieżny dywan pod nogi się ścieli
po którym nie stąpał nikt
bez skazy perłowy świt
poranne słońce
promyki złote
wplata w ten puch
który tysiącem diamentów
migocze i lśni
przystanę popatrzę
na ten natury cud
nie zrobię kroku
by bólu nie zadać
nie zranić tej bieli
od której nie można
oderwać wzroku
autor
karmarg
Dodano: 2019-01-26 13:49:29
Ten wiersz przeczytano 2535 razy
Oddanych głosów: 65
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
zima ma swoje uroki
gdy pada śnieg
jest świeżo i biało
Pozdrawiam Marianko :)
Bardo ładnie.
U mnie prawie ciągle biało od Świąt. I bardzo zimno
:)
Poszedłbym już lepić bałwana, tak się nastroiłem.Ładna
zimowa poezja.
Uroczo pomalowane wersy :)
U mnie też zaczęło sypać! :)
Pozdrawiam :)
Pięknie opisałaś urok zimy. Pozdrawiam serdecznie.
u mnie tez biało
ładny krajobraz malujesz słowem
dobra poezja,
zima ma swój urok,tylko musi być
biała,
pozdrawiam:)
i to są chwile za które zimę kochamy
U mnie także prószy trzeba docenić uroki zimy, którą
pewnie zaraz front ciepły pochłonie Pozdrawiam
serdecznie Marianko
Piękny widok :) prawda:)
A Ty pięknie uchwyciłaś słowami:))ten cud:)
Pozdrawiam:)
Witaj Marianko:)
U mnie też zawitał śnieżek dzisiaj choć niestety nie
za dużo:)
Ale jeszcze zapewne napada:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Maryniu u Ciebie biało, a u nas od dawna śnieży i
sporo tej bieli. Mnie już się chce
ciepełka.Pozdrawiam.
piękny wiersz i ta biel jest wymowna ...