Zjawa
Przemknęłaś przeze mnie
jak flesz aparatu
jakbyś się czegoś bała.
nie chciałaś nic zostawić
lecz fotka pozostała.
Może cię ktoś zranił
lub gorzko oszukał,
że nie chcesz tu zostać,
teraz sercu uciekasz,
boisz się mu sprostać.
Nie chciałaś, lecz pamięć
nie mówi, któremu
sercu miejsce dała.
Odeszłaś bez słowa
lecz we mnie zostałaś.
szczęście, które gonisz,
którego się boisz,
teraz ciebie goni.
Nie lękaj się miłości,
w jej objęciach się schronisz.
Gent
autor
HENO
Dodano: 2007-08-06 00:01:04
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ta zjawa pewnie przyszła nocą,
ot tak sobie po prostu,nie wiadomo po
co..pobyła,ponudziła,odkryła co nieco,
pozostaje jedynie szukać jej ze świecą..:))
ciekawa zjawa pozostawiła rysę w sercu podmiotu
lirycznego...
Mam wrażenie, że to Ty ją gonisz, ale ona odeszła.
Gdyby naprawdę kochała- nie bała by się miłości i
wróciłaby.
Trochę pogmatwane i zakręcone te przemyślenia, zbyt
wiele powtórek... niepotrzebnych zdaje się..
ale głosuję, bo coś tu jednak ciekawego jest!!!