Zła droga
Zostawiłeś ją całkiem samą od tak
Pobiegła i schowa się w najcichszych swych
snach
Wypuściła z oka łzy i starała się na nowo
żyć...
Jakoś jednak nie dała rady – wstała i
upadła, aby
Podzielić się swoją nicością z najbliższą
swoją przyszłością
Uderzyła się w rękę i ucięła już
pogawędkę...
Zasnęła pogrążona w bólu, narkotyk jej w
tym najlepiej pomógł
Nie znalazła wsparcia w rodzinie - tylko
jednak w kokainie...
Ps. Wiersz poświęcony mojej ukochanej przyjaciółce, która niestety wybrała taką samą drogę... Co ja bym dała, żeby cofnąć czas... *** Tola***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.