zlapalam marzenie... - *
...zamknij usta i oddychaj powietrzem muz... - Rusalka
zlapalam marzenie
porwalam za wlosy
rozgrzane sloncem po brzegi
zmienilam twarz
bo szczescie w usmiechu
i gnalam przez morze do Ciebie
zlapalam marzenie
na wietrze rozwiane
na lakach zdumione
w pospiechu umknelam
na jawie jak motyl
w Twej czarze i widze
ze zycie mnie peszy
zlapalam marzenie
w kosmatych slow lisciach
orzechem pieszczone rozdarte
w stubarwnej szteludze
zlapane kolorem
tak jakbym
juz byla przy Tobie
zlapal marzenie
w sloncu rozgrzane
przy Tobie rozdarte
kochane, pieszczone
...
zlapalam marzenie
do Ciebie Kochanie
unosi sie milosc okrutna...
zniewala mnie cala
i nagle juz jestem
przy Tobie jak aniol
jak motyl co nektar
z ust Twoich spiajajc
na zawsze juz Tobie
oddany, skonany...
po prostu Kochany!
ponownie z serii ... dla Skrzata... Nürnberg; 31.03.2007 godz; 19.52.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.