Złodziej całusów
Jakiś facet ze wsi Narusa
skradł pannie Cecylii całusa.
Teraz w omamieniu
ma ją na sumieniu.
Albowiem wyszedł na chytrusa.
autor
elka
Dodano: 2018-01-30 12:24:53
Ten wiersz przeczytano 1034 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
:))))
Zgadza się. Jednego, to stanowczo za mało ;-)
Pozdrawiam :)
całowanie jest kradzieżą, ale baaaaaardzo pożądaną.
:):):):):)
Mógłby się przecież z nią podzielić:)
Pozdrawiam:)
No to wyszło skąpiradło
Pozdrawiam z usmiechem :)
Ale skąpiradło...
Miłego wieczoru:)
świetny z ironią ...a to chytrus :-)
pozdrawiam;-)
pewnie by chciała by jej więcej całusów skradł,bo co
to jest jeden
I złodziej musi mieć baczenie, co pragnie brać, choćby
przez zapomnienie...ma przecież sumienie, No i
przyjemności dla wspomnień radości...pozdrawiam ciepło
trzeba było więcej całusów skraść :)
Śliczny limeryk i tak trzymać, pozdrawiam :)
Super ! Pozdrawiam ciepło Elu :)
Taka kradzież to może być ....
No tak, to prawda. Po co mu to?. Z pewnością nie raz
to robił. Pozdrawiam.
Bardzo fajny limeryk,
nawet rzec mogę, iż świetny,
fajny dowcip absurdalny ;)
Serdeczności przesyłam Elu :)