ZŁOTA ISKRA
I znów siedzę sam wśród czterech ścian
Śmiech schował się w kącie i śpi
Szare są dni słońca w nich brak
Cisza w uszy gryzie
Zatapiam się we wspomnieniu wirze
Wracam myślami do Ciebie, do dni gdy byłaś
tu
Czemu odeszłaś zostawiając mi pustkę i
łzy?
Czy Ci ze mną było źle?
Teraz już wiem odeszłaś i nigdy nie
powrócisz tu
Zabrałaś ze sobą nasze najpiękniejsze
dni
Złota iskra tli się w nas zagaś ją bez słów
…
Komentarze (6)
Bardzo piękny i smutny wiersz
echhh....takie iskry są niestety niebezpieczne, bo
jeszcze się tlą, choć czy powinny?...Smutny jest ten
wiersz z nutką żalu...
Takie to życie jest już niestety , najpierw miłość
szalona , upojna a potem rozstanie , ból. Wiersz
bardzo dobry i mądrze napisany. Pozdrawiam
Iskro świeć i rozniecaj promień szczęścia...
Ktos odchodzi i zostawia po sobie bol i wspomnienia.
hmm...pożegnania , najgorsze są te ,których nie można
logicznie wytłumaczyć...ładne porównania...