Złudzenia......
Ubrałam Cię w garnitur moich marzeń,
Pachniałeś pięknem moich złudnych
wrażeń.
Nosiłeś uśmiech przeze mnie stworzony...
Zmieniłam obraz duszy Twej,
zniszczony...
Oczy świeciły blaskiem wszelkich moich
chęci,
Wykreowałam postać Twoją siłą mej
pamięci,
Pieściłam obraz w sercu zbudowany
Miałam solidne i realne plany...
I nagle opadł welon czarnej naiwności...
Wnętrze ujrzałam, Twe kłamliwe kości..
Bieliły się radością bólu i
cierpienia...
I spadł garnitur mego uwielbienia.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.