złudzenie
Byłeś bezkształtnym tworem
gorące pocałunki
stworzyły Twą postać
ciała porwał wir
spragnionych rąk
I stał się początek
Uderzam dłońmi,
pięściami, palcami
po ból
posiniaczonej skóry
po krew
zdobiącą ścianę
okrutna rzeczywistość
niech skona
w szalonych konwulsjach
ciała wariatki
a szał pokona smutek
I nie będzie żalu...
autor
VALKIRIA
Dodano: 2007-10-23 21:59:15
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Rozpacz musi znalezc ujscie..a potem
moment refleksji..czy warto rozpaczac
za kims kto sprawia taki bol??