Zmartwychwstania nie będzie
spragnieni siebie błądzimy w obłędzie
by się odnaleźć w smaku doskonałym
niepomni że tuż przed zaślepieniem
wyrasta mur krzyżowy który ma mój rewers
który ma twój awers powrotu już niema
przeszłość spłonęła w zgliszczach
sodomii
z raju wygnani błądzimy uparcie jak ćmy
płoniemy
śmierć zachłysnęła się śmiechem ironii
zmartwychwstania nie będzie
pozostał tylko ból wiecznego konania
od słowa pierwszego aż po nieświadomość
autor
topor
Dodano: 2009-01-15 06:44:14
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Dla mnie też wiersz jest bardzo ładny i nic poprawiać
nie trzeba - propozycje przyniosły by mu tylko szkodę
w prawidłowym odbiorze czytelnika.
A ja wierzę, że będzie zmartwychwstanie. I z tego
m.in. powodu boję się grzechu. I z tego m.in. powodu
szanuję siebie i innych. Twoje pisanie też szanuję.
Jestem na TAK.
ja tam kamieni rzucać nie będę mnie się podoba. zwykle
jak coś się kończy raczej trudno stworzyć, to od
początku.
Nie, trzeba mieć bardzo wysublimowane gusta, żeby
pisać jak "komnen". Dla mnie wiersz jest super w
układzie poetyckim i bardzo obrazowy plastycznie.
Pozdrawiam.
IMHO
primo: tytuł wabi, ale jest do bólu pretensjonalny
secundo:"przeszłość spłonęła w zgliszczach sodomii" -
fatalne, zgliszcza nie płoną, nic w nich nie płonie,
to popioły, resztki po pożarze, tlić się coś może;
'zgliszcza sodomii' - co to ma oznaczać? konkret czy
pseudobiblijne bzdurzenie? seks analny?
tertio: mur krzyżowy? ryzykowne;
quarto: cała 3 zwrotka do przeróbki; "z raju wygnani
błądzimy uparcie jak ćmy płoniemy/śmierć zachłysnęła
się śmiechem ironii" - to bardzo złe, taka kalkomania,
cliche, "ból wiecznego konania" - na kilometr jedzie
grafomanią .
Ale, ale: ten fragment -"który ma mój rewers
który ma twój awers " - bardzo smaczny i pomysłowy,
gdyby autor zechciał porzucić patos i zrobić coś
bazującego na tym leitmotivie. I na miłośc boską -
liryka powinna być bardziej osobista, odowoływać się
do konkretu, nie musi być na siłę uniwersalna poprzez
np. biblijne odwołania. Przeciwnie od detalu peela
zmierzać do uogólnień, tak by każdy znalazł
nienachalnie podany kawałek siebie
Piękny wiersz. Bardzo mi się podoba.