O zmarzłej królowej uśmiechu
(Monice Ziółkowskiej)
Zmarzła królowa,
która swym uśmiechem
żyć pozwala od nowa
Nagle ogrzać ją trzeba
to jest jedyna droga,
by tu i teraz mieć swój kawałek nieba
Tak więc
gorącym sercem i śpiewem
ją rozgrzewamy
dziękując Bogu,
że takiego anioła wśród nas mamy
Bondyrz, 26.08.2013
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2013-09-03 06:23:47
Ten wiersz przeczytano 743 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ładna dedykacja! Pozdrawiam :))
zimne serce a lico uśmiechu pełne
coż to on nie może zdziałać w:)