Zmęczony
Zmęczenie daje mi się we znaki,
me myśli na wierzch nie wychodzą już.
Na samym początku przygniecione są
rzeczywistością w jakiej muszę żyć.
Już nie mam sił, wszystko przerasta
mnie,
wszystko wyprowadza mnie z równowagi
- odpocząć jak najszybciej muszę.
Muszę udać się w samotną podróż,
gdzie nikt nie znajdzie mnie,
gdzie będę całkiem sam
spokojem delektował się.
W tym miejscu gdzie tylko wiatru szum,
będzie słyszalny poza moimi myślami,
gdzie w końcu spokój ogarnie mnie
i będę się czuł jak nowonarodzony.
A wtedy będę miał już dość sił
by wrócić do szarej rzeczywistości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.