Zmiana
Nie budujcie szczęścia na moim
nieszczęściu
Nie budujcie miłości na mojej żałości
Przyjdzie dzień wyzwolenia
koniec bezsilnej złości
Dla Was dzień potępienia
początek bezradności.
Nie śmiejcie się, bo nie znacie
Nie drwijcie, bo nie rozumiecie
Nie gorszych od siebie kopiecie.
Przyjdzie czas wielkich przemian
Początek mojej siły
Dla Was czas utrapienia -
- o pokorę modlitwy.
Nie udawajcie, że radość
gdy łzy się cisną do oczu
nie zamykajcie się w duchu
gdy z siebie chcecie wyskoczyć.
Wszystko się kiedyś odmieni
Zło się w dobro przemieni
Lecz Wy tu nie zostaniecie -
- w bólu stad odejdziecie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.