Zmiataj i nie wracaj
Wiosenne porządki czas zacząć
wyjdź - powiedziałam
nie bądź namolny
zbierz swoje treści
i wont - za góry
albo za rzeki
złamać się nie dam
przeklnę na wieki
drzwi zarygluję
żaluzje spuszczę
i nigdy ciebie
smutku nie wpuszczę
autor
molica
Dodano: 2017-04-02 16:18:02
Ten wiersz przeczytano 2135 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Witam gwiazdeczko wieczorem ..
molico:)
chodzi o moj pierwszy komentarz,
odnosnie /wont - won/?
przeczytałem komentarz al-bo, tak jak prosiłaś. ja
przeczytałem Twój wiersz dopiero dzisiaj, więc mnie
przedłużyłaś życie o dzień i minutę. jest uroczy.
pozdrawiam
Bardzo ciekawie
Pozdrawiam.
ad.w.n
Proponuję przeczytać komentarz al-bo jest wyjaśniający
i uroczy jako zjawisko /mało/Bejowe.
Pozdrawiam.
zaskakujące zakończenie!
Pięknie i bardzo rozsądnie
rozpoczęłaś wiosenne porządki
Bożenko. Zarygluj drzwi smutkowi,
ale otwórz okno radości.
Serdecznie Cię pozdrawiam:}
haha, molico, dzieki - przedluzylas mi zycie o prawie
minute:))
pozdrawiam:)
Tak własnie zrób tylko pomiń klątwę...Pozdrawiam
Molico...
Ale się spotkaliśmy przy smutku wiosennym. Miłego
dnia.
Ad Krzemanki koment.
Nie kochana od przeciągów można zaciążyć...
Nie zostawię żadnej szparki- obiecałam 'demonie'...
Uśmiech zostawiam - na wszelki wypadek.
Halo, aż się rozdwoiłam - przyczyna bliżej nieznana
sic.
Wiutaj demono,
absolutna racja - tak też zamierzałam.
Wcześniej sprawdzę każdą szparkę - nie wciśnie się
wichrzyciel...
Pozdro.
Wiutaj demono,
absolutna racja - tak też zamierzałam.
Wcześniej sprawdzę każdą szparkę - nie wciśnie się
wichrzyciel...
Pozdro.
Jestem za:) pozdrawiam serdecznie.