Zmieniłeś mnie
Nie czekałam na ciebie
wszedłeś w moje życie niespodziewanie,
romantycznie, pięknie.
Poznałam kolory
nie widziałam ich nigdy przedtem.
Jak ślepiec nauczyłam się dotyku.
Pozwoliłam mojej duszy pragnąć, teraz
nie umiem zgasić tego pragnienia.
Dziś oczekuję naszych spotkań,
nasłuchuję dźwięku, by wydobyć
ton twojego głosu - on ukoi wszystko.
Jestem czekaniem na nowy dzień,
na jutro - może przyniesie więcej
ciebie?
Może oczom twoim dodam blasku,
gdy spojrzeniem swoim wyznam
uczucie, które jest we mnie?
Odkąd jesteś - czekać warto!
...przy Tobie poznałam smak prawdziwej miłości! (ale też ogromnej tęsknoty)
Komentarze (7)
Makusiu,wiem co czujesz.Do mnie tez nieoczekiwanie
przyszla milosc i wywrocila zycie
do gory nogami.Kazda mysl kieruje do niego,w
sercu mam czulosc i spokoj,a w glosie radosc!
Sliczny wiersz.!
Piękny wiersz..jakbym czytała o sobie
miłość i tęsknota są prawie nierozerwalne... :-)
ładnie i z uczuciem :-) (popraw "dżwięku" na
"dźwięku") pozdrawiam :-)
We dwoje łatwiej, szczególnie gdy miłość wiąże!
Pozdrawiam!
No i jak śliwka w kompocie pozostawiona mrzonce i
tęsknocie.
"...Poznałam kolory
nie widziałam ich nigdy przedtem..."Skad ja to znam...
Piękny hołd dla kochanej osoby, wspaniale kochać i być
kochanym wszystko ma cudowne barwy Pozdrawiam