znicz- palącej się nadziei,...
Pielgrzymom wędrującym Do Barda do Matki Bożej Strażniczki Wiary
witasz pielgrzymów u progu miasta
znając wszelakie intencje, myśli, prośby
stoisz w tym miejscu od nieznanych mi
czasów powiedz z czym pielgrzymi tu
przychodzą
co ich sprowadza w nasze wyżyny
z czym wędrują tyle mil drogi
co niosą w sercach, do kogo idą
jakie ich są niepokoje, trwogi
które prowadzą przed Twe oblicze
zawsze gdy tędy prowadzi ma droga
widzę znicz- palącej się nadziei,płomień
wiary
Kaplico Matki Bożej Plączącej z Synem
Jezusem
ściągniętym z Krzyża Zbawienia Świata
Czyże-byś wsłuchiwała się w wołania
intencji przynoszonych w sercu
spełniając po osiągnięciu celu
Przez lud wędrowców, pielgrzymów,
witających bardzkiej krainy przedgórskie
progi
odpowiedz mi wiatrem i szumem liści
blaskiem promieni jutrzenki porannej
wskaz mi cele dążeniom ludzkim
niosącym życia bogaty bagaż doświadczeń.
Komentarze (7)
Autorze! Mój komentarz nie miał być i nigdy nie bywa
pochlebny czyli ciumkający,żeby zyskać wzajemność przy
punktowaniu. Jest po prostu szczery i prawdziwy -
niestety wierszydło jest okropne, ale możesz nad nim
(i nad sobą) popracować, to może będzie lepiej.
Xymena dziękuje za pochlebny komentarz
Bełkotliwy styl, fatalna składnia zaciemniająca treść
i całe przesłanie tego tekstu. Czy autor czytuje
czasami książki,a zwłaszcza poezje choćby tych autorów
wymienionych utaj po prawej?
Co to za budowa zdania: "Czyże-byś wsłuchiwała się w
wołania intencji przynoszonych w sercu spełniając po
osiągnięciu celu" ?
albo:"wskaz mi cele dążeniom ludzkim" ?
Wielka wiara i nadzieja pomoże udźwignąć bagaż
wielkich doświadczeń. Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam obu Panów
Tak Oleńko droga ,masz rację każdy go musi udźwignąć
:) Pozdrawiam
Bagaż doświadczeń, bywa bardzo ciężki. Pozdrawiam