Na chwilkę zapalę światło...
Na chwilkę
zapalę światło
rozjaśniające ciemność
w której jestem sam
by ukoić moje myśli
błądzące w noc zimną,
wśród ciszy uśpionego
snem miasta
wydreptując, idę skrzypiąc
po puchu gwiazdek
świeżego śniegu
który spadł w trakcie
wędrówki samotnej
po twórczości ludzkiej
wyeksponowanej w realu
pozostawionej na portalu
a ogrzewającej moje
zmarznięte ciało
jak drew w kominku
palące się pięknie
dające blask i poświatę
czerwieni serca i trudu
włożonego w dzisiejszą poezję
pozostawionej dla piękna historii…
Komentarze (5)
Kolejny wiersz bólem samotności pisany,trzeba się
otworzyć do ludzi bardziej
Miłego dnia życzę
Uśmiech zostawiam:)
Xymen ja zaczekam na twój utwór i bym chciał zobaczyć
jak Ty będziesz tworzyć.
Następnie jak już mi w innym komentarzu napisałeś tak
jak napisałeś to proponuje zająć się nie moją
twórczością a wieszczy średniowiecznych - maja
ciekawe spojrzenie i ciekawiej piszą - lecz nie
poprawiaj ich zbytnio o i stylistyka była inna i ogóle
zagadnienia tez inaczej się wymawiało. Nie wiem może
pamiętasz ze nasi dziadkowie i babcie na encyklopedię
mówili "encykopedyja". do 1975 roku
Ten utworek już znacznie lepszy od poprzedniego i
chociaż nie z mojej bajki, to już przynajmniej bez
rażących błędów stylistycznych.
nea ale ja nie wiem co masz na mysli za 4.99
realistycznie jest takie światełko
co płynie po niebie dając uśmiech samotności za 4.99
w:)