znikąd ufności
Gdzieś coś jest w mych marzeniach zatopione
słowem do znienawidzenia
gdy tylko ocknę się będze lepiej tak
będziesz tam i Ty też
moje dzikie i znikome słowa doprowadzą
Ciebie i mnie na koniec drogi
może tam się rozstaniemy może
może tam się połączymy ...
wielkie jest jezioro marzeń jak wielkie
jest jezioro zmysłów
Ból i cierpienie to morza całe
a szczęście jest ocenem
bo choć by się moglo nam wydawać, że nie
mamy szczęścia
to największym ona jest skarbem i trudno
doszczegalym
Smutek to pacyfik wielkie powierzchnie i
głębiny zajmuje
trudno się z niego wydostać gdy nas swoimi
wielkimi łapami obejmuje
warto mieć przy sobie tą drugą osobe, drugą
połowe
Lecz jeśli jest aż tak źle by zniknąć uciec
i nie odnaleźć się
może mamy taki zamiar może nie chcemy
niczyjej poomocy
chcemy uciec z tego świata i zniknąć z
morzem nienawiści pochłoniętych w pacyfiku
smutku
Damy rade jeśli chcemy... lecz jeśli nie
chce się już nic, te pare kropli w
życiodajnym śnie
po co dłużej żyć?
Komentarze (1)
Ładnie ale forma zapisu mało czytelna.