Zniknąć...?
Schowana w szafie,zakryłam uszy
już nie chce więcej słyszeć
krzyków za ścianą w nocnej ciszy
aby się tylko nic nie stało
tak bardzo się wtedy bałam
strach w mojej głowie,rósł jak balon
paraliżował dosłownie całą
chciałam zniknąć jak dotąd nigdy
za kolorowych snów bramą...
autor
Herbaciana Róża
Dodano: 2010-05-10 13:55:43
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Przykre,ze ktokolwiek musiał się chwać do szafy.
Podzieliłaś się tą przykrością z innymi i oni to
poczuli.
.....są chwile czarne...jak fragmety poszarpanych
strun....
ta trauma bedzie się wlec całe życie...jesli cos z nią
nie zrobisz......:)
życie za ścianą może być wielką tragedią, na którą nie
mamy wpływu...taki właśnie moment opisujesz...często
poruszamy w wierszach różne życiowe historie,dobrze,że
nie wszystkie nas dotyczą...poruszający
wiersz...pozdrawiam
Jest takie powiedzenie że rodziny i sąsiadów się nie
wybiera , oni po prostu są. W tych kilku słowach ile
trwogi i dramaturgii nam przekazujesz, pozdrawiam.
chowając się w kąt robisz wielki błąd, uwierz w swoje
siły, świat jest taki piękny, a życie miłe...ładny
emocjonalny wiersz skłania do zadumy...pozdrawiam :)
najgorzej , że takich nocy się nie zapomina
,pozdrawiam serdecznie
gdyby to było takie proste...niestety...nie uciekaj w
kat siebie to nic nie zmieni...to tylko wzmoże i
pogłębi strach.....pozdrawiam...
wiotaj, niezłe dramaty odbywały się za ścianą, jeżeli
chowłaś się za szafą?
pytanie czy to za ścianą drugiego pokoju czy u
sąsiadów? tak, czy inaczej w psychice pozostaje uraz.
ładny wiersz ostrzegający, od podobnych przypadków..
pozdrawiam.