I Znów...
dla "przyjaciół"....
I znów zostałam sama.
Odeszli jedyni przyjaciele.
Chociaż i oni na siłe do mnie mowią.
Widze to...
I znów pozwalam łzom swobodnie płynąć
Rzeźbiąc rowki w policzkach.
Chociaż i one nie chcą na nich być
Bo nie jestem tego warta.
I znów z trudem łapie oddech
Bo Oni zaciskają na mym gardle dłonie.
Chociaż nie w celu zabicia.
Czuje się martwa.
I znów trzymam złamane serce.
Które sklejam najdokładniej.
Chociaż zostają blizny i pustki
Ono wciąż bije...
I Tak was kocham...
autor
Zapomniana
Dodano: 2006-05-30 22:19:28
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.