Znów jesteś
jeszcze kilka wierszy i przyjdzie czas się pożegnać z Bejem..
Znów jesteś, choć przecież nie ma Cię,
W każdą noc, śpisz tak daleko mnie.
I czas, jak anioł brodzi dziś w
ciemnościach,
Tonie ciężarem w naszych słabościach.
Nikt więcej w tej głębi nie odnajdzie
drogi,
Zbyt gęsto zastawione raniące ostrogi.
I gdy tak długo milczenie ze mną
rozmawia,
Cisza wciąż nowe, dręczące pytania
stawia.
Lecz musisz wiedzieć, że w księżyca
pyle,
Pozostało nas dwoje i serc tylko tyle,
Ile pozostawić żeśmy zechcieli,
By tchu móc złapać w ochłodzonej
pościeli.
Znów jesteś tak daleko, jak te gwiazdy,
Których na niebie ciągle jest miliardy.
I jakoś tak inaczej, i jakoś tak ciemno,
Te dni bez Ciebie upływać mi będą.
Z tomiku "Katharsis et Agape"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.