Zobaczyć słoneczko piękne....
W każdej sekundzie...każdą nyślą..
Wpatrzony w horyzont.
W szczerym polu stoję..
Każdą wspólną chwilą..
Wielką tęsknotę koję..
Wzrok przesuwa dziwna siła..
Dostrzegam ślady na sniegu..
Jakbyś to Ty je zostawiła..
Już myśli w pełnym biegu..
Uczucia szlakiem płyną..
Grzywą wzburzonej fali..
Odnaleźć chcą krainę..
Która nas nie oddali..
Mkną pod wiatr z mozołem..
Jak rozbitek bez statku..
Ciągle podnosząc głowę..
Pośród klęsk i upadków..
Nie słyszą śpiewu ptaków..
Wytrwale brną przed siebie..
W nadziei że za horyzontem..
Zobaczą słoneczko piękne..
Bez słoneczka niema nic...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.