Zogłos casu
wiersz gwarowy
Zogłos casu
Przyśpiewka
Radak Cie widziała
z całego serduska,
kieś mi holnym wiatrem
posyłoł całuska.
Serce dygotało
jako teroz z zimna.
kozdo pora roku
była temu winna.
Ale Tyś mnie chłopce
ino, zbałamuciył,
rozkochoł, roztońcył
i w głowie zawróciył.
Dziś syćko zbacujem
idęcy po lesie,
i tom mojom załość
zogłos w niebo niesie.
Niesie se jom niesie,
krapke mi ulzyło,
kie mie na wiyrsycku
słonko przytulyło….
zogłos echo
Komentarze (19)
Pieknie, lekko. Powiedziałabym na ludową nutę.
no i masz babo placek....ale takie jest
zycie...chłopcy podrywają i
dziewczyny....pozdrawiam....
...Dziś syćko zbacujem
idęcy po lesie,
i tom mojom załość
zogłos w niebo niesie...tak, w lesie można wykrzyczeć
wszystkie swoje smutki. Podoba mi się ten wiersz, jest
ładnie w gwarę ubrany. Pozdrawiam :)
oj nie dobry to młodzieniec, zbałamucił dziewczę i
porzucił...ładny, gwarą pisany wiersz...pozdrawiam
żal dziewczyny ,która cierpi przez niecnego
chłopaka...samo życie,piękny wiersz
Lubię Cię czytać...
A to drań, dobrze że choc słoneczko przyjazne...:) no
i ja :))
To dobry sposób, tak wykrzyczeć razem z echem swoje
żale w górach :)
Mówią, ze halny działa tylko na górali, ale ja też go
odczułam i to tak że nie wiem czy drugi raz bym
chciała. Co do wiersza to podoba się. Ale czy Ty
napisałaś kiedy coś co się nie podobało.
bardzo mi się podoba gwarowość Twoich wierszy, jakiś
sentyment wzbudzają...
Dobrze jest o swoich problemach porozmawiać z echem.
Ja mu "złoty' , ono mi 'co ty". Ja 'chłopak. ono
'opak' I wszystko jasne. Pozdrawiam.
Heh..przy Tobie gwary góralskiej mam okazję się
nauczyć :)..aby zrozumieć jak najlepiej i piękno
wiersza docenić..To ja może kiedyś gwarą śląską
spróbuję :)..oj, to będzie raj dla wron :)..Słońca
zawsze życzę.. M.
miałam trochę problemu ze zrozumieniem, ale już ok.
Oj niedobry Ci on był, rozkochoł, roztońcył, a potem
się zmył:))
lubię tu przystanąć :)