ZOO *Pieśń druga*
Gdyby tak wiek wcześniej historia się
działa,
kto wie jaki obrót sprawa by przybrała?
W wieku owym jednak Polska prężnie żyła,
poglądów i Synów już się nie wstydziła.
Młodzi przyszli rządzić. Mimo ojcowizny,
przed prywatą mieli interes ojczyzny.
Pomni tedy srogiej historii nauki,
wpajali patriotyzm w swe dzieci i wnuki.
Gdy wiek owych przemian miał się ku
końcowi
był bratem - nie wrogiem - Polak
Polakowi.
W tych to czasach zwierząt
równouprawnienie
zniszczyło Zachodu tysiącletnie mienie.
Losem wschodnich braci srodze
przerażone,
posła wyprawiły zwierzęta wzburzone.
Choć w stroju Adama i mróz w d...plecy
szczypie
przecie jak Bóg Wojny groźnie okiem
łypie,
nos do góry wznosi i w rozkroku staje
i takie Polakom ultimatum daje:
,,Cały świat postępu zgodnie
odpowiedział,
gdy o zwierząt woli się tylko
dowiedział,
zaprzestał hodowli, ściągnął jarzmo
srogie
i wyzwolił zwierzy podgatunki mnogie.
Tu jednak widzimy, że brakuje wiedzy!
Nasi starzy, zmurszali, prostaccy
koledzy,
żyjąc w ciemnogrodzie swych złudnych
przekonań
nieświadomi wielkich Zachodu dokonań,
okoniem na drodze rewolucji stoją,
zaś przemian koniecznych, jak diabła się
boją!"
Tutaj własnym żartem prawie się udławił,
chrząknął, łezkę otarł, po czym dalej
prawił:
,,Dość stanowczo mamy burków ujadania,
panować w Europie musi jedność zdania!
Albo w sprawie zwierząt przymierze
zawrzemy,
albo w strasznej wojnie w proch was
rozetrzemy!
Te słowa ślą zgodnie Zachodni sąsiedzi,
teraz mów Polaku! Czekam odpowiedzi!"
Naczelnik wstał z wolna i idzie do
posła.
Poseł gdy mu postać przed nosem wyrosła,
zgubił pychę z twarzy i wbił oczy w
ziemię,
na której mieszkało niepokorne plemię.
,,Pozwól pośle drogi - tak Polak powiada
-
w te odpowiem słowa, cytując pradziada:
Znajoma rozbiorów, walki i podboju,
zasługuje Polska na wieki pokoju.
I choć wiek się zmienił, trwa prawda
niezmienna:
Pokój - rzecz to droga, ale nie
bezcenna.
W Polsce posiadamy takową domenę -
Pokój? Tak. Lecz nigdy za Honoru cenę.
Mimo gróźb i zniewag, nie wyślem
żołnierzy,
nigdy wojsko polskie pierwsze nie
uderzy.
Lecz gdy próba przyjdzie, hartu
dowiedziemy,
zaatakowani, bronić się będziemy!
Weź tedy ode mnie, słowa te znamienne
winny wiedzieć o tym narody ościenne -
Gdy nam wolność naszą wróg zabrać
zamierza,
nie masz nad Polaka lepszego żołnierza."
Skłonił głowę poseł. Rad, nie rad
odmowy,
w życiu swym nie słyszał tak dumnej
przemowy.
Tak się rozpoczęła - kto zechce, uwierzy
-
pierwsza i ostatnia Wielka Wojna Zwierzy.
Komentarze (3)
Ja mam odmienne zdanie niż przedmówcy. W wierszu
używasz starych form tzw. archaizmów i większość
tekstu jest pisana do rymu, szkoda. Masz też
literówki. Co to znaczy: wstał z wolna? Przejrzyj ten
tekst dokładnie i skoryguj błędy. Przepraszam, bo
jestem pierwszy raz u Ciebie i od razu neguję.
Zarówno jak wczorajsza, tak i dzisiejsza część
świetna☺
czytałam część I i część II też mi się bardzo podoba,
jestem ciekawa co będzie dalej :-)