Zorza
Miarą przeżywania klepsydra cyka
zegarem,
W braku rozpaczy okruchy...wiarą
karmione,
Szybują przezroczystą zielona łąką.
Poezja zaokrągla kanty, by linia
amplitudy,
Krążyła w aureoli złota.
Kamyczek do ziarenka i ucieka udręka,
Gaszona depnięciem pokonanej chwili.
I cykaj zegareczku zebrany radością
ciszy;
Fluidy energii dorosną dla nowej piramidy.
Zorza zbudzona bezkresem, nigdy nie
przemija;
Rozkłada gałązki nowej zamyślonej kropli
wczesnego poranka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.