Zwycięstwo
Zagubiona samotna strzała
trafiła w prawie sam środek twarzy.
Gigant kamienny wzniecił tumany pyłu
upadając z hukiem na ziemię.
Przygniótł kilkoro naszych sług.
Ale oddycham czystym powietrzem.
W końcu.
Przynajmniej na tę chwilę.
Obaliłem swój lęk,
ujrzałem w końcu skrawek Słońca.
Nie było lekko.
Lecz co to by było
za zwycięstwo gdyby nie bać się porażki?
Widziałeś ten obraz.
Słyszałeś tę pieśń.
Dzieła nigdy do nas.
To tylko my możemy do nich dorosnąć.
To nie jest jeszcze koniec.
Żadne tam wieczne odpoczywanie.
Kolejny stopień, nowe problemy i plany.
I najwyżej plus jeden do mądrości.
Komentarze (5)
czy ważne to co tu i teraz gdy czeka na nas gdzieś-
coś, lecz i tu zostawmy coś po nas :))
Zwycięstwo nad własną słabością prowadzi przez
porażki. Refleksyjny wiersz :)
wyczytałam w nicku, że też piszesz teksty, wbrew
pozorom to nie takie proste jak się niektórym
wydaje...co do wiersza - obalić lęk, to jest ważne,
ale niekiedy bardzo trudne, wprost nie do pokonania,
trzeba do wielu spraw po prostu dorosnąć, zrozumieć,
zaakceptować...wiersz pobudza do refleksji
Do odważnych świat należy! Pozdrawiam!
Mówią, że tylko głupcy się nie boją... Podoba mi się
prawda zawarta w wersach dzieła nigdy do nas, to tylko
my możemy do nich dorosnąć... pozdrawiam