Życia Dzień
Słońce, prosze pokaż mi drogę.
Żywioły, dajcie mi siłę.
Boże, bym mógł trwać pokaż swą moc,
nim słońce zajdzie za horyzont
i rozpocznie się wieczna noc.
Prowadź mnie przez życie ślepcze,
bym sercem patrzyć się nauczył.
Krwią przelaną cierpienie poświęcę,
nim czas okrutny odbierze mi dzień.
Jest południe, już w drodze do
wieczności
wieczór planuje, świadomy zmroku.
Sekunda, na wadze życia coraz cięższa się
staje,
przeważy niedługo całego mnie.
Nim usnę usłysze beznamiętne: "Dobranoc"
bo dla nocy wiecznej ja byłem cień.
autor
Skicu
Dodano: 2005-06-25 01:23:29
Ten wiersz przeczytano 365 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.