Życie bez sensu
Jestem zła
Jestem w złym humorze
Nie podchodź do mnie
Nie denerwuj mnie
Gdy patrze na kogoś
Gdy ktoś patrzy na mnie
przeszywające zimno
zżera mnie od środka
powoli trawi moje serce
kolekcjonuje
moje winy
za każdą płace
kroplą krwi
potrzebuje separacji
z życiem
nie może być tak dłużej
że patrze i nic nie widze
że dotykam i nic nie czuje
że oddycham i nie żyje
znowu nie słysze bicia
bicia mojego serca
przygnębiająca chmura
wisi nade mną
w mojej głowie zapadnie ciemność
stoicy mieli racje
odizolować się od świata
nie czuć
zachowaj dystans
bądź rozsądny
nie myśl o rzeczach dobrych
o złych tym bardziej
żeby było ci łatwiej
zabij się
wyżyj się'
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.