Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Życie- czym jesteś?

Mój pierwszy wiersz. Pierwszy, który napisałam i pierwszy który tutaj wstawiam. Pierwszy i jak na razie jedny. Pierwszy, ale nie ostatni. :)

Czy mam po co żyć?
Czy mam dla kogo żyć?
Nie odpowiadaj
Zrobię to sama: Nie wiem

Czy ktoś płakałby gdybym umarła?
Czy ktoś by tęsknił?
Nie odpowiadaj
Zrobię to sama: Nie wiem

Czy jest ktoś kto teraz o mnie myśli?
Czy jest ktoś kto chciałby teraz przy mnie być?
Nie odpowiadaj
Zrobię to sama: Nie wiem

Czy jest ktoś dla kogo potrafiłabym się wyrzec siebie?
Czy jest ktoś za kogo potrafiłabym umrzeć?
Tylko ja znam odpowiedź,
Zatem odpowiem sama: Nie

Więc…
Czy to jest wina świata?
Czy to inni mnie krzywdzą?
Teraz odpowiedz ty: Nie

Masz racje!
Rzeczywiście
To ja wszystko robię źle
To ja nie potrafię, nie chcę kochać
To ja zawsze gdy ktoś próbuje mnie pokochać
Krzyczę, płaczę, kopię
Byle tylko nie kochać, nie być kochaną
By być nieszczęśliwą…

To nie wina świata
To nie wina „przyjaciół”
To ja!
To ja sama się unieszczęśliwiam
To ja nie chcę spróbować być szczęśliwą…

Nie potrafię przepraszać
Nie potrafię prosić
Nie potrafię przebaczać
Nie potrafię…Istnieć? Żyć?
Nie potrafię…
Czy nie chcę?


Nawet teraz zamykam się sama ze swoim smutkiem, bólem, cierpieniem
Trwam z nim, obok niego, przy nim…
Oddaje mu się
Nie potrafię, nie mam już sił z nim walczyć
Staram się do niego przyzwyczaić….
Bo czy mogę zrobić coś innego?

Więc czy jedynym wyjściem jest śmierć?
Czy jedynym wyjściem jest ucieczka…
Ucieczka od problemów, od trudów życia?
Pewnie tak, ale…

Nie potrafię, jestem zbyt wielkim tchórzem
Nie umiałabym wziąć do ręki żyletki, podciąć sobie żyły i patrzeć jak krew leje się strumieniami
Nie potrafiłabym skoczyć w przepaść, by złamać sobie kark
Nie umiałabym też zażyć śmiertelnej dawki tabletek
Nie potrafiłbym się zabić, uciec
Zbyt bardzo się boje…

A może…wręcz przeciwnie?
Może jestem zbyt odważna?
Może tak naprawdę, w głębi serca chcę żyć,
Chcę istnieć, kochać, być kochaną?!
Nie, to niemożliwe…

A może… A może jednak…
Jest dla mnie jeszcze ratunek?
Może jednak jest ktoś komu na mnie zależy, kto chce mi pomóc?
Może ktoś taki istnieje i cały czas czeka… Czeka na znak
Jeden mały znak,
Jeden mały znak… Znak…Ode mnie…

Więc może spróbuje?
Może spróbuje kolejny raz być szczęśliwą, kochaną?
Może spróbuje pokochać innych, żyć z nimi w zgodzie?
Może kolejny już raz spróbuję się podnieść, wstać?

Tak, zrobię to!
Spróbuje żyć!
Normalnie żyć!

Dla tych, którzy podobno mnie kochają
Którzy zawsze przy mnie trwają
Nawet gdy tego nie chcę, gdy się bronię, krzywdzę ich, ranię…
Bez opamiętania, bez końca!
Dla tych, którzy są ze mną zawsze i wszędzie…



Pewnie się nie uda, ale trudno
Muszę próbować, starać się…
Nawet gdy jestem na z góry straconej pozycji
Przecież…
Trzeba żyć…
Trzeba być…

Bo…
Czyż nie tym jest życie?
Ciągłymi próbami i staraniami…?
Mówisz, że tak….
Mówię, ze tak…
Po raz pierwszy zgodni, pewni tego co mówimy!

I?? Co o tym myślicie??

autor

victoria

Dodano: 2006-01-15 14:18:17
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »