życie w jantarze uśpione
przyglądam się blaskom bursztynu złotego
ciepłem rąk splecionych grzeję kroplę
miodu
nieśmiałą myślą uciekam do tego
kto uśmiech swój stracił przegrany za
młodu
kropla złotej rosy w żywicy zaklęta
owada uwięzić na zawsze zechciała
los maleńkiej muszki na wieki zamknięta
historią zamarła nim w śmierć odleciała
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2006-09-22 09:46:51
Ten wiersz przeczytano 542 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.