życie moje
na jakiej łące tańczysz życie moje
po której stronie zapomnienia rzeki
czy swe radości niesiesz mi okrutne
znoje
a koniec twój jest bliski czy bardzo
daleki
Bóg jeden tylko twoją drogę zna
pośród sitowia w smutku po kolana
lub ponad tęczą w której przyszłość
trwa
jak słodycz pocałunków z rana
niosę cię słowem nad dachami myśli
w puchu anielskich nad czasowych snów
a reszta jest powiewem co się w nocy
przyśni
i słońcem które co dzień topi zbędny
lód
gdzie łąka przebarwiona zapachem
bytności
na której w całej krasie topisz nadmiar
zdarzeń
gdzie moje serce kto je dziś zaprosi w
gości
gdy studnia pełna niespełnionych
marzeń
gdzie moje życie w jakich stronach
bywa
pytanie za pytaniem odpowiedz jest
bliska
przysiadło gdzieś za rogiem i karty
odkrywa
czekając aż oświetli drogę zapomnienia
iskra
Komentarze (12)
Dobra refleksja. punktuje :)
Podoba mi się wiersz. Ciekawie to ująłeś. Miło było
przeczytać:)Pozdrawiam:)
Dobry wiersz. :)))))
witam co nieco poprawiłem pozdrawiam
Ładny wiersz. podoba mi się. Troszkę potrzebuje
poprawek. Pozdrawiam.
Ładny wiersz. podoba mi się. Troszkę potrzebuje
poprawek. Pozdrawiam.
Ładny,refleksyjny wiersz,
podoba mi się jego obrazowanie,choćby ta studnia
marzeń,czy też ostatnie wersy z odkrywaniem kart...
Pozdrawiam serdecznie:)
Te me i mnie w pierwszej strofie moim zdaniem zbedne,
a wiersz bardzo na tak:-)
Dla mnie bardzo ładny tekst. Pozdrawiam
Nic, tylko napić się z tej studni marzeń :))
Jarku, archaizmy zaimków me, twe, mą, twą itp, już
dawno wyszły z użytku. Na szczęście nie ma ich dużo w
tym ładnym wierszu :) Wydłużone zaimki moje, twoje,
moją, twoją lepiej się czyta i to będzie prawidłowo.
Pozdrawiam :)
,,Me,, czy ,,moje,,?