Życie to gra
idąc przed siebie w dzikiej dżungli
smukłe pnącza codzienności oplatają cię
bóg kolejny raz rozrzucił kości
nieszczęśliwą passą spychając w głuchy
cień
Twoje ręce dziś juz słabe nie maja siły
torować drogi
nie wydostaniesz się - to nie jest twój
dzień
życie to gra
jeśli chcesz to graj
życie to gra
Twoja walka trwa
nie poddawaj się, bierz życie jakim jest
by odnaleźć sile w sobie - by odwrócić się
od łez
gdy mgła próżności przykryje słowa
niemym gestem poruszy pionki gry
każdego dnia rozgrywka nowa
decyduje o losie, toru życia król
już zaciera ręce, bo dusze twoja wygrać
kolej
na mecie kosy blask oślepia śmiercią
Komentarze (1)
"Znam
drogi wiodące do dna
mosty rzucone na wiatr
światło walczące o blask
kształty bez formy i..."
-wiersz .... szczera prawda