Życie to nie bajka...
Czasami nie ma innego wyjścia...
Sama z problemami bez zastanowienia
Ucieka daleko od życia, od tego co
kochała
Osiedla gdzie wciąż przesiadywała
Gdzie wciąż wykrzykują i coś tam trują
Nic mnie nie obchodzi jakie mieli
problemy
Co chcieli, co mieli, co wzięli, co
chleli
Oni nie widzą że żyć mi się nie chcę
Że ciągle nocami nowy plan układam
Jak życie zakończyć i jak poukładać
Sprawy codzienne co mnie prześladują
Rodzice ratują siebie nawzajem
A mnie zamykają w pokoju bez klamek
Siedzę tam ciągle i wyjścia wciąż szukam
By uciec z pułapki
I życia w sobie szukać
Każdy pomyśli - Co to za chora akcja?
Wszyscy mają dziwne miny - życie to nie
zabawka ani klocki lego
Jedno jest pewne - ŻYCIE TO NIE BAJKA
KOLEGO
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.