po pożegnaiu...
...tak zwyczajnie odeszłaś zgasłaś
bezpowrotnie
bez nadziei na choćby jeszcze wspólną
chwilę
zostałam całkiem sama tłum obcym się
jawi
wzbudzając tuman kurzu duszę się w tym pyle
jak w próżni bez powietrza na swoje
odbicie
zdana gdy wbijam w lustro oczy
załzawione
widzę w nich lęk i...
autor
więcej »