** POŻEGNANIE LATA **
Babie lato zagościło.
Jak nie pisać o tym stanie?
Z cienkich pajęczyny nici
już jesieni tka ubranie.
Lato ustępuje tronu
tak niechętnie, krok po kroku.
Jeszcze chce zaszczycić słońcem,
opromienić ściany stoków.
Na pajęczych cienkich nitkach
w dal odchodzą ciepłe noce.
Czas nastąpi teraz brązów,
żółci, karmazynów, złoceń…
Więc usiądźmy przy kominku,
by się upić wspomnieniami.
Babie lato cicho woła,
że to lato już za nami.
To zapowiedź dni jesiennych:
polskich, złotych, ciepłych jeszcze.
Tylko malarz je zatrzyma,
w słowa je ubiorą wiersze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.