401. Stado
przepychała się w czarnym tłumie
naiwnie ambitna
nie mając pleców z piekącym bólem
upadała ale wciąż kwitła
aż rozdeptana pod podeszwami
pędzącymi (niby) bielą
w głodnych nienażartych spojrzeniach
wylewających się cieniem
spod powiek zakwiliła
choć chciała nie dane jej było
nie wiedziała że lepiej być wilkiem
w świecie czarnych owiec
i baranów
autor
beano
Dodano: 2021-06-08 12:19:41
Ten wiersz przeczytano 3559 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (105)
Są jeszcze Hieny cętkowane i cmentarne, niestety.
Uściski. :)
wiki
dokładnie tak
:)
Turkusowa Anno
:)
;)
Twoje oczy
pozdrawiam :)
Wzruszający...
Nietuzinkowy wiersz... Może dla niektórych lepiej
byłoby być wilkiem...
Pozdrawiam :)
samo życie,,,pozdrawiam:)
Witaj Wando
myślę, że pomijamy sygnały, bo nie przypuszczamy w
najśmielszych oczekiwańiach, że mogą nas dotyczyć,
jesteśmy totalnymi ignorantami,
bardzo dziękuję za poczytanie i komentarz,
serdecznie pozdrawiam
:)
Otóż to. Jednym z moich uwierających pytań jest takie:
dlaczego najsilniejsze lekcje i doświadczenia są
spóźnione? Czy dlatego, że wcześniej pomijamy sygnały
czy dlatego, że jednak istnieje limit możliwości?
Nadal nie wiem. Mądry wiersz sięgający sedna. Bardzo
dziękuję za tak miłe odwiedziny i komentarze,
serdecznie pozdrawiam :)
Kropelko
Ślicznie dziękuję
:)
Z podobaniem... świetny:)Miłego dnia Beatko:)
Rozalio
rozbawiłaś;)
pozdrówka:))
Krzysztofie
bardzo mi miło
serdecznie pozdrawiam
:)
Krysiu
serdecznie p;ozdrawiam
Małgosiu
dlatego są dobrym łupem:)
barany to zawsze barany nawet jak wydają się białe:))
serdeczności:)