407. Entourage
nad naszym miastem wciąż chmury
tak szare jak spełzłe życie
mury wciąż nowe stawiamy
pękając w szwach w zachwycie
z dumą tkamy z betonu
ogrody gdzie bluszcz pospolity
zza ramy wychodzi marnością
fasad z ukrycia
niczym w niezmąconą nirwanę
pnąc się po kręgosłupach
esprit de corps drwiąc
w zielone gra z nami
mrok tworząc w dzień a nocą
mózgi szaleńców oplata dając
początek końca historii
betonowego świata
autor
beano
Dodano: 2021-07-15 19:56:27
Ten wiersz przeczytano 3312 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Turkusowa
Bardzi mi przyjemnie czytac
Pozdrawiam
Dziękuję Wando,
Pozdrawiam serdecznie
Za Wibracją. Skutecznie niepokojący. Pozdrawiam
serdecznie :)
Sławomirze
Dziękuję za zwrócenie uwagi i zatrzymanie pod
wierszem, zjadłam literkę:)
Serdecznie pozdrawiam
Udany wiersz.
Mam problem z tekstem
„ zza ramy wychodzi marności
fasad z ukrycia ”. Coś mi tu gramatycznie nie pasuje.
Ślę moc serdeczności :)
Dobry wiersz budzący refleksje, bardzo na czasie
ktoś wspominał o zadymie...
idę jak w dym :)
pozdrowienia :)
Wiersz do wygładzenia, ale ma charakter.
Człowiek potrafi w swym geniuszu doprowadzić do
katastrofy.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Człowiek potrafi w swym geniuszu doprowadzić do
katastrofy.
Pozdrawiam z podobaniem :)
... bardzo fajny finisz tekstu, taki
pesymistyczno-optymistyczny. Naprawdę dobra robota...
Świetny wiersz,życiowy z bardzo dobrym,wymownym
przekazem i w twórczym duchu-a co do betonu za dużo go
się wylewa/pozdrawiam serdecznie*
Oczywiście idę z Tobą. Bez przyrody nie ma życia..
Przekaz bardzo dobry :)
zarowno milosc - jak i seksualnosc - to naturalne
wartosci luzkie - i mogą być wartosciami (nie zawsze
sa) - tkaz ew realizacjach niezaleznych - nie
powiazanych -jako wartosci wspolistniejace w ramach
jednego zwiazku (w realizacji podstawowej i modelowej
i optymalnej najbardziej oczekiwanej i korzystej i
sprzyjajacej cywilizacyjnie dla jej trwalosci,
konkurencyjnosci , wydolnosci - itd. - jako realizacji
mezczyzny z kobietą).
Robercie
:)