Abstynecja
Jak dotąd nie poczułam smaku alkoholu w
ustach
Nie żałuję tego, że nie wiem, co to kac
Umiem bawić się bez procentów
Nigdy nie budzę się z przepicia
Kiedy proponują mnie
Kieliszek czystej
Odmawiam kategorycznie
Chcę iść przez życie drogą trzeźwości
Może i tracę pewne doświadczenia
Pijańskiej narkozy, urwanych filmów
Halucynacji po butelce wina dziennie
Nie zapraszam browaru do tańca
Zachowuję trzeźwy umysł
I choć moje nadejście tata uczcił wódką
Wódce pozwalam żyć
Jej picie do nieprzytomności i delirium
tremens
Zostawiam innym
Komentarze (6)
Kochana wzruszyłem się, łzy popłynęły bo jesteś
ideałem kobiety, o którym marzę. Otóż jestem 28
latkiem i skrajnym abstynentem też nie znam smaku ani
innego alkoholu oraz jakichkolwiek używek, nawet kawy
nigdy nie piłem. Też bchvidlrm żyć w trzeźwości.
Dla mnie tw twe wyznanie jest wierszem dnia,
tygodnia. Nawiążemy jakiś kontakt?
No to brawo za odwagę odmawiania
Ale to działa.Może ktoś kupi patent.Najlepiej ten,kto
nie po przestanie na jednym:)
/Umiem bawić się bez procentów/ umiem, ale okazji do
zabawy jakby mniej...
Kiedyś(po operacji żołądka) byłem poproszony na
wesele. Nie poszedłem, bo jak się bawić bez wypicia?
Dzisiaj wiem, że to mylne pojęcie. Bez alkoholu też
można się świetnie bawić/chociaż kieliszeczka nie
odmówię!/.
Pozdrawiam.
sorry- piłam
Mamy coś wspólnego- nigdy nie połam piwa ( niestety
śmierdzi mi), natomiast nie odmówię kieliszeczka
dobrej wódeczki, no może dwa, trzy- nie więcej!