aleja życia
Wiersz dla Dobusi
Snujac się ciemną aleją,
Opleciona nadzieją,
Krocze przez ogród marzeń,
Gdzie tkwi życia korzeń.
To tu wszystko straciłam,
To tu ciebie kochałam.
To wszystko minęło.
Juz nie wróci.
Upadłam pod zycia ciężarem,
Spuszczając krew z nieumiarem.
Słaba, blada.
Wiotka jakkwiat opadam.
Wtedy ty przychodzisz,
Wszystkie rany goisz.
Tylko ta na sercu zostanie,
Bo zrobiłeś ją ty kochanie.
A ty kochana mi pomagasz.
Dziewczyno żyj! ty go kochasz!
I patrzysz na mnie,
I mówisz: wszystko minie...
Tylko jak mógł zrobic to dziewczynie.
Jak mógł kochać i porzucić.
Miłosci nie da się kupić.
Nie da się sprzedać,
Nie da się oddać.
Trzeba ją mieć w sobie,
A ja oddaolam ją tobie.
Najwiekszy błąd mojego życia,
Nie da szansy ukrycia.
Próbuje sie uwolnić,
Tępo zycia zwolnić.
I już nie kochać nikogo,
Dać sobie z zyciem spokój, kolego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.