Alternatywa
Jaka mnie czeka alternatywa,
wiem, że dwie drogi są do wybrania.
Lecz tylko jedna prawdy nie skrywa,
druga, tej prawdy dowieść się wzbrania.
Podążę pierwszą, będę zgubiony,
w ramiona chwyci mnie opętanie.
I porozrzuca truchło na strony,
gdzie już pamięci nawet nie stanie.
Wybiorę drugą, szansa istnieje,
by głupie życie nie popchnąć dalej.
Że nigdy więcej nie zaszaleje,
że już nie będę dusić się żalem.
I co mam zrobić złem opętany,
tak do tej pory pisałem dramat.
Chcę być inaczej zapamiętany,
ta sama postać, lecz nie ta sama.
Komentarze (3)
o tak na wadze sporo stawiamy nie tylko my a świat i
nasza droga nie zawsze jest nam po drodze...
alternatywa jest i wolna wola ... i coś na co nie mamy
wpływu
Ciekawie o alternatywach. Pozdrawiam serdecznie.
Od nas zależy jak nas zapamiętają...pozdrawiam :)