Bez powodu

@Atenko - - bardzo dziękuję :*)

Tu chyba działa: "gonić króliczka" ... no i to nasze
"babskie" pragnienie poczucia przynależności ;)

Zawsze powtarzam że jestem słaba...

@e.jot - - o tak, od jutra szukam tej książki bo
czuję, że mi potrzebna... Jak kocham to całą sobą i
potrafię na prawdę wiele wybaczyć. Ktoś powie :
naiwna...

errata: /Mam/ nadzieję
:)

Ewuniu,
napisałaś, /szukałam winy w sobie/. Hmm... to jest
błąd, który popełnia wiele kobiet - bo to znaczy, że
paradoksalnie zapominasz o sobie. A bardzo często
kobiety mylą miłość do tego ukochanego z uzależnieniem
się od niego. A to z kolei, jak każdy nałog wymaga
leczenia.
Polecam Ci książkę Robin Norwood - Kobiety, które
kochają za bardzo.

Przepraszam, że wtrąciłam sie w wymianę zdań między
Tobą a Kobitą. ma nadzieję, że mi wybaczysz:)

Piękny wiersz Ewuś:)
Pozdrawiam***

@kobita - - absolutnie nie mam ci za złe :) dziękuję
za komentarze i refleksje. Nie wiem co będzie
kiedyś...nieraz mnie zranił a ja nie musiałam zaciska
zębów bo szukałam w sobie winy... Tak już mam.
:*)

ewaes,

no dobrze,ale może kiedyś i Ty poczujesz się urażona
jego, raniącym Cię, zachowaniem czy słowami :)) Dasz
mu to odczuć, czy zaciśniesz zęby i szybko pochwycisz
go w ramiona z obawy, że się obrazi na dłużej albo na
"ament"? :)))

Nie musisz mi odpowiadać, odpowiedz sobie sama - jeśli
nie dziś, to kiedyś tam...

Proszę, nie bierz mi za złe tych "mądrości" - nie
chciałam Ci dokuczyć :))
życzę wszystkiego, co da Ci uśmiech - niewymuszony
:)))

*nie ma

@Ignotus--niea powodu, żeby szukać powodu:)
Dziękuję :*)

@fluid--nie musi, wiem to na pewno. Mam dużo powodów
żeby nie kochać ale... Serce nie sługa :)
Dziękuję :*)

@kobita - - dopóki będę kochać, czyli zawsze :)

po wodzie o niepowodach

"Miłość powodów mieć nie musi."

z tym tak do konca bym sie nie zgodzil,

hociaz podobno Ewa Braun kochala Hitlera

cos jednak byc musi
hocby to ufne zanuzenie :)