bon apetit
/Inspiracja do tekstu - Belefeld, Niemcy -
kościół przerobiony na restaurację/
oto świątynia
pod wezwaniem pieczonego prosięcia
sakralna porcelana lub fajans -
do wyboru
menu - litania codzienna
konieczna
aby kultywować kulturę
spożywania posiłków
`chleba powszedniego
bułek i rogali`
autor
grusz-ela
Dodano: 2021-09-10 12:30:19
Ten wiersz przeczytano 1945 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Czy ja wiem....?
Upitraszą coś na zakrystii,
bliźni miło spędzą czas....
Jeśli tabernakulum jest puste, to nikt nie dokonuje
profanacji.
Konserwator zabytków zapewne czuwa.
Pozdrawiam:)
Witaj, Januszku. Owszem, smutne.
Pozdrawiam
smutne choć prawdziwe
Dziękuję, Panie Bodku.
Pozdrawiam
Za AS-em. :(
Za wiersz +
Pozdrawiam Elu serdecznie :)
Pozdrawiam również ASie.
smutny temat...
serdecznie pozdrawiam Elu
Dziękuję za komentarze.
Cóż mogę dodać?
Wszystko wyraziłam w tym krótkim tekście, w sarkazmie
, który z bezradności wobec...
Miłej niedzieli
Niestety pieniądz decyduje, czy takie obiekty zostaną
zburzone, sprzedane, czy porzucone rozsypią się.
To ze względów zabytkowych bardzo smutne.
Pozdrawiam Eluś
P.S Zastanawiam się czy tak jest
tylko w wypadku kościołów,
czy też synagog, ale chyba o nie Żydzi się martwić nie
muszą?
Choć tego nie wiem, bo Żydówką nie jestem, antysemitką
również, oczywiście.
Coś się kończy coś zaczyna,
kościół z wolna pustoszeje,
co zawdzięcza zachowaniom,
jakże wielu kaznodziejów.
Moim zdaniem dla Boga - Siły Wyższej kościoły nie mają
większego znaczenia. Liczy się człowiek, jego jakość,
stosunek do świata i innych ludzi, to jak wychowuje
swoje dzieci, wyciąganie mądrych wniosków ze swego
błędnego zachowania, itd, itp. Czy dzięki kościołom i
uczestnictwu na mszach ludzie stają się lepsi? Śmiem
wątpić. Wcześniej czy później kościoły staną się
pięknymi zabytkami, ciekawe czy ze względu na
przesadną ich ilość stać będzie na ich utrzymanie, czy
niektóre z nich nie będą wykorzystywane do innych
celów? Sorry, że lekko uciekłem od konkretnego tematu
Twojego wiersza Elu. Serdecznie pozdrawiam życząc
miłego, udanego weekendu :)
Na świecie jest coraz mniej katolików, a coraz więcej
kultywujących konsumpcyjne życie... świetna refleksja
pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :)
Ciekawa metafora...
Tyle osób tak uduchowionych,
a nagle tylko restauracja z "pieczonym prosiakiem" w
roli głównej...
To się w głowie nie mieści,
ale w Polsce nam to nie grozi,
bowiem kościoły rosną jak na drożdżach, na jednym
osiedlu jest ich kilka, choć msz wystarczyłby jeden,
góra dwa, bowiem np. hospicja byłby bardziej
potrzebne, albo np. przytułki czy domy dla samotnych
matek, bo poza strawą duchową wiele osób potrzebuje
realnej pomocy zdrowotnej, czy też wspierającej w inny
sposób, msz.
Ale to tylko moje zdanie, na temat tego metaforycznego
wiersza...
Z jednej strony mnie też boli przeznaczanie kościołów
na cele komercyjne, Choć już Krasicki (nb. biskup)
wyśmiewał nadmierną obfitość kościołów.
W mieście, którego nazwiska nie powiem,
Nic to albowiem do rzeczy nie przyda;
W mieście, ponieważ zbiór pustek tak zowiem,
W godnym siedlisku i chłopa, i Żyda,
W mieście - gród, ziemstwo trzymało albowiem
Stare zamczysko, pustoty ohyda -
Było trzy karczmy, bram cztery ułomki,
Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki.
(Monachomachia w. 17-24)
Jednak pomimo szacunku dla kościołów i wiary - myślę,
że głębokiej, od początku pandemii, czyli przez 1,5
roku sam byłem w kościele 5, czy 6 razy. Obowiązek
uchylono, a ja nie odczuwam takiej potrzeby...
A mnie przychodzą na myśl świątynie dawnych kultów,
przerobione na kościoły...