BRZOZA
Brzoza zawstydzona
z liści obnażona
potargana przez wiatr
jeszcze tak niedawno
taka piękna była
teraz krople deszczu
po gałęziach płyną
czuły promień słońca
cicho szepcze nie bądź
taka smutna wiosna
niedługo zawita
i urodą swoją znów
będziesz nas zachwycać
teraz mogę tylko
czasami swym ciepłem
troszeczkę cię rozgrzać.
Jeszcze raz 6 zgłoskowy
autor
Yvet
Dodano: 2014-12-07 00:04:45
Ten wiersz przeczytano 2130 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Bardzo ładnie
Yvet, dzięki za informację, muszę się do niej dokopać.
Pozdrawiam :)
Weno czytałam, że w polskiej historii literatury są 6
zgł.
Edwardzie, Pulsar dziękuję za odwiedziny i komentarz,
pozdrawiam :)
Apaczu pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
Weno może masz rację, na wszelki wypadek zmieniłam,
pozdrawiam:)
Może się mylę ale u źródła wyczytałam, że wiersz
sylabiczny to najczęściej jedenasto lub
trzynastozgłoskowiec i posiada średniówkę w wersach,
mimo to podoba mi się pomysł na wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.
Lubię brzozy
pozdrawiam ceiepło Kwiatuszku
plusik, bo mi się podoba...
A propos romantyzmu: lepszy on od reumatyzmu. :)
Pozdrawiam.
pięknie
Grażynko cieszę się, że tak odebrałaś mój wiersz,
pozdrawiam:)
Bardzo lubię brzozy,są piękne,
lecz podobnie jak i inne drzewa bez liści tworzą
smutny widok.
Ta brzoza w wiersza,przypomina o przemijaniu i jest
niejako spersonifikowana,bo i smutek do niej
zawitał,tak jak to bywa u ludzi w tym czasie.
Koniec wiersza napawa optymizmem,mówi o wiośnie i
związanej z tą porą roku radości,kiedy przyroda znów
budzi się do życia.
Lubię takie optymistyczne zakończenia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Karmarg, Skoruso, Karacie, Andrzeju, Tomku dziękuję za
wizytę, miłego wieczoru, pozdrawiam:)
brzozy tu mi rodzinne strony przypominają choć klimat
im tutejszy nie za bardzo służy gdyż starsze drzewa
dostają rakowych narośli co nieraz pokazywałem w
swojej galerii...
dziękuję za wiersz i pozdrawiam pięknie:)
Bieleją brzozy przy drogach kłaniając się dokoła
....
kocham brzozy choć wiatr zrobił swoje i leżą pod
śniegiem...może ożyją na wiosnę...
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!